Gdy kiedys znow zawolam cie,
zawolam cie z daleka.
Odpowie mi gasnacy dzien,
ze dawno juz nie czkasz.

Gdy w oczach twych ogniki gwiazd,
znow bede chcial zobaczyc.
Przypomni mi przelotny wiatr,
ze inny juz w nie patrzy.

Gdy kiedys list zatrzymam by,
nie wyslac go na prozno.
O wszystkim znow zapomnisz i,
powrocisz ... lecz za pozno.